Jeżeli nawet w pewnych przypadkach zaistnieje konieczność odstępstwa od sztywnych zasad, to nie wolno pozwolić sobie na zaniechanie dokładnego postępowania antyanafilaktycznego w stosunku do chorych na alergię. Zbyt wysoka może być cena niedbalstwa lub ignorancji.
Atopia. Jak już wspomniałem, do grupy odczynów bezpośrednich zaliczono anafilaksję i atopię. Atopia jest pojęciem, którego nie można przetłumaczyć na rodzimy język. Oznacza ono coś, co nie jest na swoim miejscu. Pojęcie atopii wprowadził amerykański badacz alergii — Arthur Coca. Oddzielenie anafilaksji od atopii stało się możliwe wtedy, kiedy nagromadzono odpowiednią liczbę danych na temat fizykochemicznych różnic dotyczących przeciwciał powstających w przebiegu tych dwóch rodzajów uczulenia. Z punktu widzenia praktycznego anafilaksja byłaby wynikiem sztucznego, laboratoryjnego uczulenia, natomiast atopia powstawałaby w warunkach naturalnych. Nie jest to podział zbyt precyzyjny, ale decydują tu fizykochemiczne właściwości przeciwciał.
W pojęciu atopii mieści się większość chorób alergicznych, jak pokrzywka, katar sienny, atopowe zapalenie skóry, niektóre postacie astmy oskrzelowej, alergii pokarmowej i obrzęku Quinckego. Wspólną cechą tych chorób jest wyraźnie dziedziczny charakter. Dziedziczna skłonność do alergii jest w atopii tak silnie wyrażona, że wielu autorów, szczególnie anglosaskich, używa zamiast terminu „atopowe” zapalenie skóry — „rodzinne” (familiar) zapalenie skóry, rodzinna astma, lub kojarzy te terminy w przykładowej formie: rodzinno-atopowa astma. Różnice te nie są dokładnie zdefiniowane.
W klasycznym ujęciu anafilaksja miała być sztucznie wywołana nadwrażliwością, w atopii natomiast proces uczulania miał przebiegać w sposób naturalny. Jest to do pewnego tylko stopnia słuszne. Ważny jest skutek, fakt. Jak do tego doszło, ma to na pewno znaczenie drugorzędne.
W alergii trudno oddzielić uczulenia naturalne od sztucznych. Praca w fabryce penicyliny i uczulenie nabyte przez wdychanie grzybni byłoby w tym ujęciu uczuleniem naturalnym, uczulenie po wstrzyknięciu penicyliny miałoby być uczuleniem sztucznym. Sposób uczulenia jest więc mało istotny. Ważny jest wewnątrzustrojowy mechanizm alergii i w nim należy się doszukiwać różnic pomiędzy anafilaksją i atopią.
Reaginy. W atopii wykrywanie przeciwciał stanowi problem znacznie trudniejszy. Reaginy są przeciwciałami niepełnymi. Nie dają one odczynu precypitacji ani odczynu wiązania dopełniacza.
Znaczne trudności w wykrywaniu reagin in vitro tłumaczono związaniem ich przez komórki, przy nieznacznym poziomie reagin wolno krążących w płynach ustrojowych. Jest to tylko częściowo słuszne. Przy użyciu specjalnych technik udaje się wykazać reaginy w surowicy i można sądzić, że w miarę postępu techniki badań problem obecności reagin w surowicy będzie bardziej przejrzysty.
Anafilaksja bierna. Stan uczulenia można również przenieść z jednego zwierzęcia na drugie. W tym celu wstrzykuje się zdrowemu zwierzęciu dożylnie lub dootrzewnowo surowicę krwi zwierzęcia uczulonego. Teraz wystarczy wstrzyknięcie temu zwierzęciu alergenu, na który był uczulony dawca surowicy, ażeby wystąpił u niego wstrząs anafilaktyczny.
Ten rodzaj reakcji można przypadkowo wywołać u człowieka przez przetoczenie krwi zawierającej swoiste przeciwciała. Na szczęście tego typu odczyny opisywano bardzo rzadko.
W przypadku biernej skórnej anafilaksji wstrzyknięcie śródskórne surowicy zawierającej przeciwciała uczula to miejsce. Jeśli po kilkunastu godzinach wstrzyknie się w to miejsce swoisty alergen, powstanie obrzęk i zaczerwienienie, tak jak w teście skórnym z alergenem u osobnika naturalnie (czynnie) uczulonego. Odczyn biernej skórnej anafilaksji wykorzystuje się u zwierząt w celu śledzenia działania czynników (leków) hamujących odczyny anafilaktyczne. Podanie zwierzęciu biernie uczulonemu skutecznego leku hamuje odczyn biernej anafilaksji. U ludzi odczyn ten ma zastowanie przy wykrywaniu uczulenia za pośrednictwem osoby zdrowej i nazywa się go wówczas odczynem Prausnitza-Kustnera.
Odczyn Prausnitza-Kustnera. Pośrednim sposobem wykrywania reagin są próby skórne. Badanie polega na wstrzyknięciu alergenu, najczęściej śródskórnie; w przypadku uczulenia na dany alergen powstaje w miejscu wstrzyknięcia zaczerwienienie i pęcherz. Jedną z odmian tej próby jest odczyn Prausnitza-Kustnera.
Carl Prausnitz był alergikiem z wyraźnym uczuleniem na mięso rybie. Współpracował z Johannem Kustnerem i razem opracowywali pewne zagadnienia związane z alergią. Pewnego razu (1921 r.) Kustner pobrał Prausnitzowi trochę krwi, odwirował i nieco surowicy wstrzyknął sobie śródskórnie. Po 24 godzinach Prausnitz wstrzyknął Kustnerowi w to samo miejsce, także śródskórnie, trochę wyciągu z mięsa rybiego. U zdrowego Kustiera powstał w tym miejscu żywy odczyn, taki, jaki pojawił się u uczulonego na ryby Prausnitza po wstrzyknięciu wyciągu z mięsa rybiego. Wyciąg z ryb wstrzyknięty Kustnerowi w inne okolice ciała nie wywoływał żadnego odczynu.
Wytłumaczenie objawu Prausnitza-Kustnera jest następujące: surowica alergika zawierała przeciwciała uczulające skórę. Przez wstrzyknięcie jej do skóry człowieka zdrowego powstaje tylko w najbliższej okolicy wstrzyknięcia krótkotrwałe uczulenie na substancje, na które była uczulona cała skóra dawcy surowicy. Odczyn Prausnitza-Kustnera umożliwia przeprowadzenie prób diagnostycznych na osobach zdrowych (od chorych pobiera się tylko surowicę), co nie jest pozbawione znaczenia.