Skip to main content

Obrzęk Quinckego

Jednym z bardziej niebezpiecznych odczynów alergicznych jest obrzęk Quinckego. Jest to szybka reakcja na alergen, która polega na rozszerzaniu się naczyń głównie skóry twarzy i szyi. Zjawisko rozszerzenia naczyń dotyczy również błon śluzowych. Powoduje to przesiąkanie płynu z obszaru naczyń do tkanek, co pociąga za sobą obrzęk danej okolicy. Niebezpieczeństwo obrzęku Quinckego tkwi w jego rozprzestrzenianiu się na krtań, znacznym jej zwężeniu, co przy braku pomocy lekarskiej może prowadzić nawet do śmierci wskutek uduszenia. Przyczyny obrzęku Quinckego mogą być rozmaite, jednak stosunkowo często występuje on w przypadku uczulenia na leki, głównie aspirynę. Alergeny wziewne, pokarmowe, infekcyjne i czynniki fizyczne mogą być również jego przyczyną. Bywa, że obrzęk Quinckego powstaje jedynie wskutek działania silnych bodźców nerwowych.

Obserwowano pojawienie się tego odczynu po nagłej stracie bliskich osób, po bombardowaniu i innych tego rodzaju wstrząsach. Chorobę tę opisywano na długo przed wprowadzeniem pojęcia alergii, podkreślano przy tym rolę bodźców nerwowych i nazywano ją wtedy obrzękiem naczyniowo-neurotycznym.
Często obrzęk naczyniowo-ruchowy dotyczy jedynie pewnego fragmentu twarzy. Przykładem może być obrzęk warg u kobiet używających szminki zawierającej substancje uczulające.
Być może to, co dawniej tak nazywano, jest dziedzicznym odczynem naczyniowo-nerwowym, który nie ma nic wspólnego z chorobą alergiczną. Okazało się, że pewne postacie tej choroby wiążą się z niedoborem prawidłowego białka krwi, które inaktywuje aktywną część układu dopełniacza C1. Inhibitor ów oznacza się symbolem C1INH. Nagromadzenie C1 powoduje kaskadę reakcji enzymatycznych, które przybierają kliniczny obraz obrzęku naczyniowo-nerwowego. Jest to więc niedobór enzymatyczny, a nie alergoza. Burzliwe objawy tej choroby ustępują po infuzji prawidłowego osocza krwi. W latach osiemdziesiątych XX wieku uzyskano C1INH w formie stężonej, która likwiduje objawy tej choroby.