Skip to main content

Metody wykrywania odczynów alergicznych „in vitro”

Sposoby te polegają na wykrywaniu przeciwciał precypitujących i swoistej dla danego alergenu IgE.
Precypitacja w żelu agarowym. W odczynach typu III antygen wiąże się z przeciwciałem formie kompleksu — precypituje. Reakcja ta może wystąpić również w probówce, a nasilenie jej można wyrazić stopniem zmętnienia roztworu i udowodnić w ten sposób istnienie odpowiednich przeciwciał. Przeciwciała o charakterze precypityn można również wykazać stosując technikę tzw. dyfuzji w żelu. Reakcja ta jet bardzo prosta. Żelem jest w tym wypadku substancja roślinna — agar, który wylewa się na płytkę szklaną. Po stężeniu agaru wycina się w nim dwa lub więcej zagłębień. Do jednego z nich wprowadza się badaną surowicę, do drugiego — roztwór alergenu. Po 24 godzinach ogląda się płytkę. W przypadku odczynu dodatniego na powierzchni agaru widoczna jest pręga. Pręga ta jest precypitatem alergenu z przeciwciałem. W ciągu tych 24 godzin alergen i przeciwciało rozpuszczając się na zasadzie dyfuzji „dążyły ku sobie, ażeby połączyć się w nierozerwalny związek”. Reaginy, jak wiemy, są związane z komórką, mają więc jakby kulę u nogi, nie mogą swobodnie wędrować i dlatego wykrywanie ich nie jest łatwe.
Metodę precypitacji wykorzystuje się w celu udowodnienia alergii na antygeny pochodzenia organicznego, wywołujące takie choroby, jak płuco farmera lub hodowcy gołębi itp.
Stwierdzenie przeciwciał precypitujących nie oznacza jeszcze choroby, może być jedynie dowodem kontaktu. Można na przykład wykazać precypityny na alergen ptasi u sporego odsetka pracowników ferm kurzych, którzy nie wykazują żadnych objawów chorobowych.


Wspomniano już o wykryciu przez Gunnara Jadassohna nowotworu układu szpikowego produkującego IgE, szpiczaka IgE. Laboratoryjna hodowla komórek nowotworowych pozwoliła na uzyskanie dużej ilości immunoglobuliny IgE, co stało się podstawą do uruchomienia (firma szwedzka Pharmacia) na skalę przemysłową zestawów do wykrywania stężenia IgE w surowicy chorych, tzw. stężenia ogólnego, i IgE jako przeciwciała ukierunkowanego na określony antygen, tzw. swoistego IgE.
W tym celu, w pierwszym stadium wszczepia się zwierzętom laboratoryjnym IgE, uzyskuje się przeciwciała anty-IgE, i umieszcza je na krążku bibuły. Dodanie do tego badanej surowicy zawierającej IgE zwiąże IgE i powstanie kompleks anty-IgE-IgE. Dodanie do tego znanej ilości anty-IgE znakowanego izotopem jodu spowoduje związanie pewnej ilości radioaktywnego IgE z IgE, które było w badanej surowicy i osadziło się na krążku. Nadmiar radioaktywnego IgE wymywa się w roztworze i oblicza za pomocą tzw. licznika scyntylacyjnego. Z tego wylicza się stężenie IgE w surowicy. W ten sposób można wykryć bardzo niskie ilości immunoglobuliny w surowicy.
Omówiona tu próba nazywa się PRIST (Paper Radio Immuno Sorbent Test).
W zbliżony sposób można wykryć swoiste IgE dla określonego alergenu. Test ten nazywa się RAST (Radio Altergo Sorbent Test). Obecnie istnieje wiele zestawów firmowych umożliwiających wykrycie reagin (swoistego IgE) na najbardziej popularne alergeny.
W związku ze stopniowym dojrzewaniem immunologicznym u niemowląt i dzieci do lat 3 poziom IgE w surowicy jest niski i wynosi jedynie około 15% poziomu osób dorosłych, następnie wzrasta on dosyć szybko, osiągając w wieku 6-8 lat 50%, a dopiero około 10 roku życia osiąga poziom taki, jaki stwierdza się u dorosłych. Inne immunoglobuliny zachowują się w sposób zbliżony, jednak poziom ich u dzieci nie odbiega tak wyraźnie od poziomu osób dorosłych, jak w przypadku IgE.
Jeszcze nie tak dawno stosowano inne testy in vitro, jednak obecnie, wraz z wprowadzeniem pewnych testów, takich jak RAST, metody te mają znaczenie historyczne. Niestety, testy te są drogie, co wynika z monopolu firmy Pharmacia na białko IgE. I pomyśleć – wszystko to zaczęło się od pobrania niewielkiej ilości szpiku od jednego bezimiennego chorego ze szpiczakiem IgE. On sam już dawno nie żyje, ale jego komórki w hodowli są podstawą bogactwa firmy.