Skip to main content

Czy warto popularyzować wiedzę o alergii?

Alergologia — nauka dość młoda — nie jest w naszym kraju, niestety, przygotowana na – przyjęcie przez masowego odbiorcę. Mamy jednak nadzieję, że w niedługim czasie stan ten ulegnie zmianie na lepsze. Czy warto wobec tego pisać o alergii?
Wydaje się, że nie można pominąć problemu, który już jest ważnym, a w przyszłości będzie jeszcze ważniejszym problemem społecznym. W dobie obecnej około 50% ludności (dane dla Stanów Zjednoczonych) cierpi na dolegliwości alergiczne, z czego 10% chorych wymaga stałego lub okresowego leczenia. Nie ma działu medycyny, w którym alergia nie odgrywałaby ważnej roli. Choroby o niejasnym pochodzeniu wśród wielu hipotez przyczynowych mają chociaż jedną opartą na zjawiskach alergicznych. Alergia jest więc tym workiem, do którego wrzuca się zarówno rzeczy dobrze znane, jak również nie zidentyfikowane, opieczętowane jedynie stemplem „alergia”.
Słowo „alergia” bardzo się rozpowszechniło. Dochodzi do tego, że Jasio tłumacząc się z dwójki z matematyki powiada:. „Tato, nic na to nie poradzę, mam alergię do matematyki”.


Skoro alergia jest wszechobecna, to warto wyjaśnić, czym jest alergia, jakie są mechanizmy jej powstawania i jaką rolę odgrywa we współczesnej medycynie. Nie jest to proste ani łatwe. Alergologia, inaczej nauka o alergii, mimo że to podlotek w porównaniu z innymi statecznymi działami medycyny, rozpycha się łokciami, starając się zająć miejsce w czołówce dyscyplin teoretycznych oraz klinicznych i coraz bardziej jej się to udaje. Jeszcze do niedawna była ona nauką ogólną i lekarz zajmujący się nią mógł nazwać siebie alergologiem. Dziś to już nie wystarcza. Bujny rozwój tej nauki narzucił konieczność specjalizacji i mamy już takie specjalności, jak dermatolog-alergolog, laryngolog-alergolog, internista-alergolog itp. Alergologia z przybudówki medycznej przekształca się w ogólną platformę wielu zjawisk, na której w dobie obecnej musi opierać się każdy prawie dział nowoczesnej wiedzy lekarskiej. Alergologia staje się wspólną płaszczyzną porozumienia wielu gałęzi medycyny praktycznej, które, chociaż zajmują się leczeniem różnych chorób, potrafią znaleźć wspólny język.

Być może, naszego czytelnika niekiedy będzie drażnić zbyt drobiazgowe objaśnianie terminów, wydawałoby się znanych. Jest to jednak konieczne. Bez zrozumienia bowiem pewnych podstawowych terminów nie można, niestety, zrozumieć istoty problemu. Pojęć tych jest wiele i nie wszystkie jeszcze są ustalone, ujednolicone i sklasyfikowane. Alergologia to dziecko które trochę sepleni, trochę się jąka. Ma dużo do powiedzenia, lecz czyni to jeszcze niepoprawnie. Stąd też mogą pojawić się pewne niejasności, powtórzenia czy niedopowiedzenia.
Wyjaśnijmy na wstępie, jaka jest różnica między alergologią a immunologią. Co to jest immunologia kliniczna? Jakie są granice tych pojęć?
Immunologia to nauka o odporności, to jakby „nauka matka”, z której czerpie się we wszystkich działach biologii, medycyny, weterynarii. Niektóre z obserwacji, praw, metod mają okre­ ślone znaczenie kliniczne w chorobach, które umownie zaliczono do tzw. chorób alergicznych, inne wyzyskuje się w działach klinicznych, które wnoszą odmienne problemy (immunologia zakażeń, przeszczepów, grup krwi, nowotworów itp.). Tam posługujemy się pojęciem immunologii klinicznej.


Ograniczę się do zagadnień alergii i jej klinicznej pochodnej — alergologii.
Niektóre z chorób, dawniej uznawane za alergiczne, w miarę rozwoju nauki i wiedzy na temat mechanizmów ich powstawania zmieniają swe miejsce w systematyce chorób. Na przykład u pewnych osób spożycie mleka powoduje burzliwe objawy, podłożem ich nie jest jednak choroba alergiczna, lecz brak enzymu (laktazy) rozkładającego mleko. Jest to więc zaburzenie enzymatyczne. Jeszcze do niedawna gwałtowną reakcję po aspirynie (nadal nazywa się ją astmą lub pokrzywką aspirynową) uważano za alergozę. Dziś wiemy, że wynika to z zaburzeń aktywności enzymu cyklooksygenazy — pod wpływem aspiryny i podobnych leków. Jest to więc również zaburzenie enzymatyczne. Przykłady takie, choć dziś jeszcze nieliczne, mogą w przyszłości pojawić się w innej postaci.
Warto więc o tym wszystkim wiedzieć i popularyzować wiedzę o alergii.